Witajcie,
dziś chcę Wam pokazać zimowe lampiony, ozdobione ręcznie robionymi poinsecjami, małymi pomponami i zwyczajną modrzewiową szyszką. Oczywiście nie zabrakło na nich sznurka i "śniegu", zrobionego z gesso i brokatu.
Dziękuję Wam za to, że zaglądacie do mnie i pozostawiacie ciepłe słowa w komentarzach. :)
Prześliczne, urocze lampioniki. Nadają wspaniały klimat :)
OdpowiedzUsuńbardzo elegancko się prezentują. taki minimalizm, który ma 'to coś' tworzy klimat całej dekoracji :)
OdpowiedzUsuńŁadniuśkie :)
OdpowiedzUsuńJak klimatycznie... super :)
OdpowiedzUsuńśliczne są:)
OdpowiedzUsuńŚliczne i nastrojowe:)
OdpowiedzUsuńŚliczne lampiony!!
OdpowiedzUsuńPrzepiękne, z pewnością cudownie budują atmosferę w zimowe wieczory.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam cieplutko!
Prześliczne są i takie klimatyczne, cudna ozdoba :)
OdpowiedzUsuńCudowne lapioniki z tymi dodatkami.Pozdrawiam serdecznie.
OdpowiedzUsuńMasz świetne wyczucie smaku, lampiony prezentują się wspaniale. Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńPiękne, klimatyczne lampiony wyczarowałas. Śliczne!
OdpowiedzUsuńo, jakie śliczniutkie!!! :D
OdpowiedzUsuńTaka mała rzecz, a ile w niej uroku, zwłaszcza, gdy płomyczek wesoło drga w lampioniku :*
OdpowiedzUsuńPięknie ozdobiłaś te lampiony. Ślicznie wyglądają 😃
OdpowiedzUsuńale cudne!
OdpowiedzUsuńUwielbiam lampiony pod każdą postacią! - ta postać bardzo mi się podoba! :)
OdpowiedzUsuńpiękne lampioniki, w ostatnie święta też sobie podobnymi podkręcałam klimacik :)
OdpowiedzUsuń