Do poprzedniej zakładki zrobiłam za jednym zamachem drugą. Robione były razem, niestety crackle accents nie sechł. Zakładka musiała więc poczekać na obfotografowanie. Robiłam ją tak jak poprzednio. Papiery znajdziecie na tej stronie.
Dziękuję za odwiedziny i życzę wszystkim udanego weekendu, pierwszego w tym roku. :)
P.S. Zabawa ostała zakończona. Nie spodziewałam się ze tak szybko. Osobą która szczęśliwie złapała licznik jest Justyna. Gratuluję upolowania niespodzianki. :)
Kolejną piękność Wiolu pokazujesz :) Cudo po prostu :)
OdpowiedzUsuńTak, cudo, pięknie zrobione, wspaniale wykonane, cudna kolorystyka i świetny pomysł..na koronę. Jestem na TAK!
OdpowiedzUsuńPotwierdzam :-) kolejne cudeńko! Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńcudowna zakładka :) te motylki z tyłu wyglądają świetnie :)
OdpowiedzUsuńCóż nie udało mi się "złapać licznika:", ale oglądanie takiej pięknej zakładki jest jakimś pocieszeniem.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam :))
Ale piękna jest, wooow! Kocham takie klimaty.
OdpowiedzUsuńTa też jest cudna i romantyczna!
OdpowiedzUsuńZdolna z Ciebie Kobietka :) Romantyczna piękność!
OdpowiedzUsuńJakież piękne! Super prace :)
OdpowiedzUsuńBardzo mi się podoba :)
OdpowiedzUsuńPiękna!
OdpowiedzUsuń